2013 09 10 sesja rm 03Jak długo pełni Pan funkcję Przewodniczącego Rady Miejskiej?
Funkcję Przewodniczącego RM pełnię od rozpoczęcia tej kadencji tj. od 2010 roku od wyborów samorządowych. Po wyborach samorządowych, utworzyła się koalicja SLD-PSL i w wyniku uzgodnień, zostałem wybrany Przewodniczącym Rady Miejskiej w Nowogardzie.

 

Jak ocenia Pan cały ten okres, kiedy jest Pan Przewodniczącym pod względem współpracy z burmistrzem, UM i radnymi?
Rada Miejska jest organem uchwałodawczym, zaś burmistrz organem wykonawczym i tak funkcjonujemy. W wyniku naszych wspólnych porozumień z naszym koalicjantem PSL, uzgodniliśmy program kadencyjny na 4 lata. Określiliśmy co chcemy zrealizować w tym okresie i to było podstawą do naszego działania. Oceniam współpracę burmistrza i wszystkich urzędników z radnymi, samą radą i z komisjami rady jako dobrą. Oczywiście nikt nie powie, że jest doskonała, bo do doskonałości dążymy, ale poprawne warunki były do czasu wspólnego funkcjonowania koalicji SLD-PSL. Byłoby krzywdzącym, gdybym powiedział, że opozycja nie wnosiła ciekawych propozycji i rozwiązań, które brane były pod uwagę przez burmistrza oraz radę. Część z tych propozycji była realizowana, bo przecież wszyscy radni pracujemy dla dobra mieszkańców miasta i gminy Nowogard. Jestem przekonany, że nie ma w radzie takich osób, które widziałyby sprawy inaczej niż dobro naszego miasta i gminy. Różnimy się oczywiście co do pewnych rozstrzygnięć i pewnych rozwiązań, może szczegółowych, ale co do priorytetów to w zasadzie wszyscy żyjemy jednakowo tymi samymi sprawami.

Proszę powiedzieć, która uchwała lub uchwały, przyjmowane w tym czasie, wg Pana były najważniejsze i dlaczego?
Najważniejsze uchwały to są dwie: uchwała o przestrzennym zagospodarowaniu i uchwały budżetowe. To są najważniejsze i najistotniejsze sprawy, bo na podstawie tych właśnie uchwał, przebiega całoroczna praca burmistrza i rady. Wokół budżetu są tworzone wszystkie inne decyzje rozstrzygające sprawy gospodarcze miasta i gminy Nowogard i sprawy społeczne. Dlatego tez uważam, że najistotniejszą uchwałą, która jest podejmowana, jest właśnie ta, która dotyczy budżetu. Później jest oczywiście ocena działalności pracy burmistrza i jego organów wykonawczych przez radę i tu burmistrz otrzymywał pozytywne opinie komisji rewizyjnych, pozytywne opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej i w tej kwestii, otrzymywał absolutorium Rady Miejskiej za realizację uchwały budżetowej.

Jak ocenia Pan, jako Przewodniczący, zaangażowanie radnych?
Zaangażowanie radnych jest na dobrym poziomie, może nawet lepiej niż na dobrym poziomie. Moja ocena bierze się stąd, że po pierwsze: jest bardzo dobra, wyjątkowo dobra frekwencja radnych, która oscyluje prawie w granicach 98% i tu należą się słowa pochwały, że radni tej kadencji spełniają swój obowiązek rzetelnie i uczciwie. Co do prac radnych - pracują komisje rady: komisja finansowo-gospodarcza, komisja rewizyjna, komisja społeczna, komisja mieszkaniowa – wszystkie te komisje pracują bardzo dobrze, choć niejednokrotnie osoby uczestniczące w sesjach rady i ja również dochodzimy do przeświadczenia, że może zbyt mało pracujemy w czasie komisji nad propozycjami rozstrzygnięć i uchwał oraz różnych rozwiązań, które są poruszane. Może nie wszyscy radni są jednakowo zaangażowani i później przenoszą to na sesję, która zabiera trochę czasu, rozpoczyna się dyskusja, która mogłaby być załatwiona na szczeblu komisji. No, ale tak to już jest, jak pamiętam od kilku lat u nas w Nowogardzie, nie tylko w tej radzie, ale i w poprzednich, że takie tradycje się utworzyły i nie jest to żadna wadą, bo każdy radny ma prawo zabierać głos i dyskutować nad daną uchwałą czy nad rozwiązaniami, które przedstawiane są przez burmistrza, ale na pewno usprawniłoby to obrady, kiedy byśmy dyskutowali i rozstrzygali sprawy w komisjach.

Czy jest jakaś rzecz, której jako Przewodniczącemu nie udało się zrealizować, a chciałby Pan to zrobić w naszej gminie?
Mam pewien niedosyt, ponieważ Rada Miejska i burmistrz oceniani są za rozwój gminy w sprawie dotyczącej bezrobocia, czy tworzenia nowych miejsc pracy, gdzie nie mamy żadnych instrumentów prawnych w tym zakresie. Możemy uzbroić jakieś tereny, zaproponować jakieś rozwiązania dotyczące, gdzie zlokalizować przedsiębiorstwo. Nie mamy jednak wpływu na to, żeby przedsiębiorca przyszedł i chciał inwestować na naszych terenach. Gminy mają za mało w tym względzie instrumentów finansowych, takiej pomocy, która mogłaby służyć rozwojowi i mają ograniczone kompetencje co do rozwiązywania problemu bezrobocia w zakresie Powiatowego Urzędu Pracy, bo to jest domeną Starostwa, a przenosi się to na gminy i oczekuje od burmistrza, od rady, że powinniśmy te problemy rozwiązywać, ale na to nie mamy ani środków ani prawnego umocowania, abyśmy mogli w tym zakresie działać. Myślę, że oczekiwania mieszkańców są właśnie takie, a możliwości gminy są bardzo słabe w tym zakresie. Wnioskujemy, co prawda, jako starzy samorządowcy, żeby część tych kompetencji miała gmina i mogła bardziej, nie tylko tymi podatkami, o których się mówi, że się je podnosi lub obniża, zachęcić potencjalnych inwestorów do tworzenia nowych miejsc pracy na naszym terenie. Trzeba powiedzieć, że obciążenia podatkowe dla przedsiębiorstw i dla inwestorów z podatków gminnych to jest dwadzieścia kilka procent, pozostałe obciążenia są nakładane przez państwo i te podatki idą do państwa, a nie do kasy gminy. I tu mam pewien niedosyt, że chciałoby się coś w tym zakresie zrobić, ale niestety prawodawstwo nie umożliwia tego.

Jak widzi Pan przyszłość Nowogardu?
Myślę, że Nowogard jest ulokowany na mapie województwa zachodniopomorskiego tak, a nie inaczej i nie da się zmienić jego lokalizacji. Na pewno nie będziemy konkurencyjni w stosunku do gmin przylegających bezpośrednio do granic miasta Szczecina, tak jak gmina Goleniów, gmina Stargard czy Pyrzyce, czy inne gminy wokół Szczecina, bo to jest inna infrastruktura. Nie mniej jednak staramy się, żeby Nowogard na mapie województwa zachodniopomorskiego i Polski jakoś zaistniał, m.in. jednym z takich elementów, które udało się nam załatwić w tej kadencji jest pozyskanie terenów i utworzenie strefy ekonomicznej, która będzie funkcjonowała w gminie. Być może to zachęci naszych inwestorów polskich czy zagranicznych do skorzystania z tego terenu. Trzeba jasno powiedzieć, że w Nowogardzie nie powstaną zakłady, które będą zatrudniały 300 czy 400 osób, będą to raczej zakłady, które będą zatrudniały od 10 do 100 osób, ale gdybyśmy spojrzeli z innego punktu widzenia Nowogardu, że każde z przedsiębiorstw z istniejących, jak to mamy prawie 2,5 tys podmiotów gospodarczych, jakby 50% z tych podmiotów, a nawet 40% zatrudniłoby jednego pracownika rocznie więcej, to problem bezrobocia mielibyśmy rozwiązany. Musimy szukać takich rozwiązań wspólnie z inwestorami, z miejscowymi, lokalnymi i ich tu wspomagać i szukać rozwiązań, aby oni zwiększali zatrudnienie. To jest jedyna szansa, żeby zwiększyć zatrudnienie. Podstawową rzeczą dla każdego człowieka jest praca i mieszkanie. Nad tymi dwoma rzeczami należałoby w najbliższych latach popracować, abyśmy zabezpieczyli te podstawowe potrzeby. Jak będą zabezpieczone te podstawowe potrzeby, to i obywatele naszego miasta będą czuć się bardziej bezpieczni i będzie to zachęcało, aby w tym mieście pozostać i tu żyć.

Oddanie nowego skrzydła szpitala, powstanie nowego zakładu w Słajsinie – co dla Pana znaczyły te wydarzenia jako mieszkańca tego miasta i Przewodniczącego RM?
Ten szpital, w który zainwestowaliśmy ogromne pieniądze, to jest ogromny wysiłek burmistrza, Rady Miejskiej i wszystkich mieszkańców, bo oni są podatnikami, ale taka była wola. Rozmawialiśmy na początku, jeszcze w czasie poprzedniej kadencji, sondowaliśmy co jest najistotniejsze dla mieszkańców i usłyszeliśmy, że najważniejsze jest to, abyśmy zrealizowali rozbudowę szpitala, ponieważ nowogardzkie społeczeństwo nam się starzeje i wielu mieszkańców chciałoby na miejscu mieć jednak jak najszybszy dostęp do służby zdrowia. Jest to istotne, ponieważ siłą rzeczy dojazdy do Gryfic, Goleniowa czy to do Szczecina są dla ludzi starszych utrudnieniem. Mam taka nadzieję, że zakończymy rozbudowę szpitala tą opieka długoterminową, która jest bardzo istotna dla mieszkańców i ta podstawowa opieka zdrowotna będzie dla naszych mieszkańców zapewniona. Jest to, jak widać dzisiaj, piękna bryła szpitala, trochę będziemy musieli spłacać te obligacje zaciągnięte na szpital, ale myślę że z tym sobie poradzimy dla dobra naszego społeczeństwa, dla dłuższej żywotności ten szpital będzie nam służył.
Jeżeli chodzi o zakład w Słajsinie, to nie chciałbym się dzisiaj wypowiadać, bo jestem uczestnikiem całego procesu i Przewodniczącym całego Związku, ale powiem tyle: powstał duży nowoczesny zakład, który jest obecnie chlubą województwa zachodniopomorskiego i jako jedyny w Polsce powstał on w szczerym polu od podstaw. Dał zatrudnienie 150 osobom , z tego prawie 100 osób pracuje z Nowogardu. Oprócz tego zakładu w Słajsinie mamy jeszcze 3 stacje przeładunkowe w terenie: Świnoujściu, w Drawsku Pomorskim oraz w Kamieniu Pomorskim, gdzie zatrudnionych jest w sumie 50 osób. Dzięki temu zatrudnieniu cieszą się wsie Wierzbięcin, Osowo, Słajsino czy nawet gmina Radowo Małe, że ci ludzie dostali zatrudnienie. Myślę, że to jest z pożytkiem. Zmieniła się też ustawa o odprowadzaniu opłat środowiskowych. Od tego roku opłaty te będą szły na gminę. Tak jak kiedyś mówiłem, będzie to kwota w granicach 2 mln zł rocznie plus wszystkie opłaty pozostałe czyli w sumie będzie to ok. 3 mln zł rocznie i tyle będzie rocznie wpływało z tego zakładu do budżetu gminy Nowogard.

Z czego najbardziej zadowolony jest Przewodniczący RM w Nowogardzie, a co najbardziej go niepokoi?
O zadowoleniu jest tu trudno powiedzieć. Samo to, że jestem Przewodniczącym jest już dla mnie satysfakcją i dumą, że zostałem wybrany. Staram się tej radzie przewodniczyć. A co mnie niepokoi? Chciałoby się pracę w radzie udoskonalać i podwyższać jej poziom. Najbardziej mnie jednak niepokoi zachowanie naszych polityków na szczeblu centralnym, co później przekłada się na doły. Poziom dyskusji i poziom zachowań niektórych radnych budzi kontrowersje. Pamiętajmy o tym, że politycy powinni dawać przykład osobisty zachowania się. Niepokoi mnie, że rośnie taka agresja społeczna, która nie przekłada się na merytoryczne rozwiązania, a na to ile i kto komu może dołożyć, bo jest bardziej elokwentny czy może szukać haka na drugiego. To jest niski poziom, który mnie niepokoi, a który jest obecny, szczególnie u naszych młodych radnych, którzy biorą takie wzorce z niektórych polityków, w moim odczuciu nieodpowiedzialnych, bo w telewizji widzimy, młodzież słucha i jeżeli tak się zachowują posłowie na Sejm RP , senatorowie czy radni miejsko-gminni czy powiatowi, to później mamy taki przekrój społeczeństwa i takie później są zachowania.

Co chciałby Pan, jako Przewodniczący RM, jeszcze zrobić dla społeczności naszej gminy?
Jako Przewodniczący Rady Miejskiej nie mam takiego wpływu, bo ograniczone mam kompetencje, ale jako radny, jako obywatel chciałbym, aby wizerunek miasta był stale naprawiany i te zadania, które są realizowane dzisiaj w tej kadencji, już widać, że ten obraz miasta się zmienia i mam nadzieję, że po wyborach samorządowych tegorocznych, nowa rada i nowi radni, będą kontynuowali ten właśnie proces zmiany wizerunku naszego miasta, bo to jednak daje pewien obraz. Gdy przejeżdżają jacyś potencjalni inwestorzy, to pierwszym wrażeniem jest jak to miasto wygląda, jaki ma wizerunek. Jeżeli jest czysto, jeżeli jest odpowiednia ilość miejsc parkingowych, place zadbane, chodniki zadbane to inaczej się na to miasto patrzy. Przecież to normalne, że jeżeli się przyjeżdża go gospodarza, który ma zaniedbane gospodarstwo, to trudno z nim mówić o jakimkolwiek wielkim biznesie, dlatego zaniepokoiło mnie to bardzo, że był opór PSL na temat rozbudowy i modernizacji naszego Placu Wolności, bo ktokolwiek przyjeżdża do Nowogardu ma pierwszy kontakt z centrum miasta i to daje już pewien wizerunek całości miasta. Niezrozumiałe to było dla mnie i trochę to dziwne , że są tacy, którym na wyglądzie naszego miasta nie zależy. Jest to jednak sprawa tych, którzy wymusili w pewnym sensie decyzję burmistrza o wycofaniu tej inwestycji.

Mamy jeszcze początek roku. Jakie życzenia ma dla mieszkańców Przewodniczący RM w Nowogardzie?
Zanim przejdziemy do życzeń to chciałbym powiedzieć, że w miesiącu styczniu została rozwiązana koalicja SLD-PSL z przyczyn, z których do końca nie są zrozumiałe dla mnie jak i dla części mieszkańców, szczególnie argumenty zawarte w stanowisku PSL i ich władz gminnych. Zadania dotychczas były realizowane wg umowy koalicyjnej, a nawet więcej niż to co wspólnie zakładaliśmy. No ale jest to sprawa PSL, które taką podjęło decyzję. Odmienne mam jednak zdanie na temat pracy radnych z PSL. Pracują bardzo rzetelnie, dobrze i realizują te wszystkie zobowiązania, które zostały nam na gminę nałożone. Realizują to, co też składamy w przysiędze jako radni, że naszą troską są wszyscy mieszkańcy, a nie interes partii i płynące z tego profity. To wszyscy radni mają na względzie, dlatego też rozłączam sprawy zarządu czy władz PSL , a radnych. Uważam, że gdzieś tam rozmijają się w swoich poglądach albo ktoś chce zarządzać nie uczestnicząc i nie biorąc odpowiedzialności za to, co się będzie działo w radzie.
Przykre jest to, że u schyłku kadencji, gdy zostało już tylko kilka miesięcy do wyborów , taki ruch powstał. No ale dobrze się stało, że przyjęliśmy ten budżet, bo jakbyśmy tego nie zrobili, to przez ten czas do wyborów zafundowalibyśmy mieszkańcom walkę i przepychanki, które do niczego by dobrego nie doprowadziły. Życzę więc wszystkim mieszkańcom, aby ta rada, która jest obecnie, spokojnie do końca ta kadencję zrealizowała. Wyborcy nas rozliczą, czy zasługujemy na ponowne ubieganie się mandat i czy uzyskamy ten mandat czy nie. Każda kłótnia i każda awantura w radzie nie będzie dla mieszkańców jasnym przekazem co do merytoryki i co do zadań, które powinna realizować gmina. Obowiązkiem nas radnych jest rozwiązywać problemy, a nie kłócić się między sobą i tworzyć przepychanki polityczne w tym zakresie. Ubolewamy nad tym, że stawia nam się zarzuty zastraszania itd. Władze PSL, może nie wszyscy, ale część z władz gminnych PSL nie rozumie, jak powinna funkcjonować koalicja.
Wracając do życzeń, to życzę mieszkańcom, żeby ta rada i ci radni, których mieszkańcy wybrali, nie musieli się za nich wstydzić, a naszym obowiązkiem i moim, jako Przewodniczącego Rady Miejskiej w Nowogardzie, jest budowanie spokoju i rozstrzyganie merytorycznych zadań dla dobra naszych mieszkańców i całej gminy.
Dziękuję za rozmowę.

wywiad przeprowadził

Piotr Suchy