54 sesja

Radni wykreślili z porządku obrad Rady Miejskiej projekt uchwały, który dawał burmistrzowi możliwość podpisania na 10 lat dzierżawy pomieszczeń w jednej ze szkól na potrzeby dzieci z niepełnosprawnością. Decyzja ta zbulwersowała opinię publiczną.

- P**ć to radni godzinami potrafią o wszystkim i o niczym, a jak sprawa ma dotyczyć naszych dzieci i to jeszcze tych z niepełnosprawnością, to nie mają jak widać na to ani chęci, ani czasu – napisała do nas jedna ze zbulwersowanych mieszkanek.

W środę (28 marca br.), o godz. 9.00, rozpoczęła się sesja Rady Miejskiej w Nowogardzie.

Wykreślony przez radnych z porządku obrad projekt uchwały dotyczył wyrażenia zgody na podpisanie przez burmistrza umowy dzierżawy na 10 lat pomieszczenia w Szkole Podstawowej nr 4 (os. Bema), przeznaczonego na przyszłą działalność edukacyjną i rehabilitacyjną dzieci, będących uczniami w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym w Radowie Wielkim.

Jest to Ośrodek dla uczniów z niepełnosprawnościami sprzężonymi (od 5 do 21 roku życia) oraz dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębokim (od 3 do 25 roku życia). Dużą grupę uczniów radowskiego ośrodka stanowią również młodzi mieszkańcy naszej gminy, którzy w kolorowych, słonecznych salach uczestniczą codzienne w zajęciach grupowych. Indywidualne zajęcia odbywają się w specjalnie do tego przeznaczonych gabinetach. I właśnie na te indywidualne zajęcia bardzo często rodzice dzieci są zmuszeni dowozić je do Radowa Wielkiego, co jest dla nich nie tylko obciążeniem czasowym, ale i finansowym. Stąd powstała myśl, aby specjalny taki gabinet do indywidualnych zajęć dla tych dzieci usytuować na terenie Nowogardu, w Szkole Podstawowej nr 4. Planowana działalność miałaby wspomóc rodziców tychże dzieci w ich rehabilitacji poza Ośrodkiem, ale stałoby się również dla nich odciążeniem finansowym i czasowym. Wszystko jest już dogadane, potrzebna była tylko zgoda Rady Miejskiej. Niestety tej zgody nie wyraziła.

Jest to wspaniały projekt będący nieocenioną pomocą dla tych dzieci i dla ich rodziców. Niestety nie spotkał się on z przychylnością koalicji PiR/PiS, PSL i tzw. niezależnych. Radna Lidia Bogus sugerowała, że pobyt tych dzieci wśród innych dzieci szkoły podstawowej może nie być dobry dla tych drugich. (sic!) Radny, który głosi takie sugestie, powinien być wykluczony z przestrzeni publicznej. Wychodzi na to, że pozostali radni tej koalicji niestety chyba, także zgadzają się ze stanowiskiem tej pani, ponieważ wyrazili zgodę na wykreślenie tego punktu z porządku obrad.

Jest to sprawa o tyle bulwersująca, że radni potrafili 1,5 godziny zmarnować na dyskusję w sprawie psów, zaś dla niepełnosprawnych dzieci z Radowa Wielkiego nie znaleźli nawet chwili. Była ku temu zresztą okazja, bo pani mająca ten punkt w Nowogardzie otworzyć, osobiście zjawiła się na sesji by usłyszeć, że niepotrzebnie jednak przyszła. Chciałoby się powiedzieć: dokąd idziecie panie i panowie radni?

***

Radni ponadto głosowali nad projektem uchwały burmistrza Roberta Czapli, zabezpieczającym pieniądze na inwestycje na terenie wiejskim:

  1. 1. Krasnołęka – budowa świetlicy wiejskiej,
  2. 2. Długołęka – rozbudowa budynku świetlicowego o zaplecze sanitarne,
  3. 3. Olchowo- wybudowanie mola nad jeziorem,
  4. 4. Lestkowo – wybudowanie placu zabaw dla dzieci,
  5. 5. Miętno - wybudowanie placu zabaw dla dzieci,
  6. 6. Wołowiec – wymiana dachu na świetlicy wiejskiej,
  7. 7. Sikorki - przebudowa świetlicy wiejskiej poprzez zapewnienie toalet i zbiornika bezodpływowego.

Łączna kwota wszystkich inwestycji to 569.609,50 zł z czego 362.442 z zł stanowi dofinansowanie ze środków zewnętrznych (PROW), które burmistrz na ten cel pozyskał.

***

Pieniądze z rezerwy celowej na wspomniane inwestycje radne: Jowita Pawlak i Lidia Bogus w czasie dyskusji nad finansowaniem budowy chodnika w Warnkowie, podczas sesji Rady Miejskiej w dniu 9 marca br., chciały zabrać i przesunąć na wspomniany chodnik. Po burzy, która przeszła po nagłośnieniu przez z nas tej sprawy spowodowała, że w czasie środowej sesji obie radne stwierdziły, że one takich propozycji nie składały, choć przeczą temu ich własne wypowiedzi z nagrania wizualnego tamtej sesji, które Państwu udostępniliśmy (https://youtu.be/tF8Htk0RPX8).

***

Radni pozytywnie ustosunkowali się do propozycji burmistrza w sprawie remontu szatni oraz ogrodzenia na boisku Orlik.

***

Ponadto podczas sesji radni przyjęli także uchwały w sprawach:

- aktualności Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta i gminy Nowogard oraz planów zagospodarowania przestrzennego na terenie miasta i gminy;

- warunków przyznawania i ustalenia odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze;

- poprawionego Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Nowogard na lata 2017-2025;

- programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi;

- wstępnej lokalizacji nowego przystanku komunikacyjnego przy ul. Ogrodowej;

- podziału gminy Nowogard na okręgi wyborcze;

- sprawozdania z działalności Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie.

***

Radni odrzucili natomiast projekt uchwały dotyczący powierzenia zastępcy burmistrza Krzysztofowi Kolibskiemu prawa do reprezentowania Gminy Nowogard w zgromadzeniu Celowym Związku Gmin R-XXI. Była to sprawa banalna o charakterze organizacyjnym. Jednak niektórzy radni są już tak zapiekli w swojej złości i niemocy, że z czystej przekory głosowali przeciw tej uchwale. Bo niestety inaczej tego nazwać nie można.

Burmistrz Robert Czapla jest delegatem na zgromadzeniu CZG R-XXI w Słajsinie. Omawiane tam są sprawy dotyczące gospodarki odpadami oraz zmian w prawie, które dotyczą m.in. segregacji odpadów itd. Gospodarka odpadami w naszej gminie prowadzona jest przez Zarząd Budynków Komunalnych, a ten jest bezpośrednio podległy właśnie zastępcy burmistrza Krzysztofowi Kolibskiemu. I właśnie z tego powodu naturalne jest, aby to zastępca burmistrza uczestniczył w zgromadzeniach w R-XXI. Ten prosty zabieg mający usprawnić działanie Urzędu, nie spotkał się z przychylnością niektórych radnych. Niektórzy mówili, że do wyborów już niedługo, więc po co coś zmieniać? Moim zdaniem taki argument to jawna kpina z wykonywania mandatu radnego. Bo skoro do wyborów pozostało 7 miesięcy, to co, mamy zamknąć Urząd? Nie pracować dla ludzi, dla mieszkańców?

Ale radni poszli dalej, pojawiły się pomówienia pod adresem zastępcy burmistrza Krzysztofa Kolibskiego i to w niewybrednych słowach. Przodowała w tym radna L. Bogus. Poziom jej wypowiedzi był godny ubolewania i nie zdziwię się, jeśli sprawa znajdzie finał w sądzie, bo raczej ba publiczne przeprosiny zastępca burmistrza raczej nie ma co liczyć. (ps)