pomnikW listopadzie 2017 roku, Rada Miejska w Nowogardzie, głosami radnych koalicji rządzącej, bez konsultacji z mieszkańcami, przyjęła uchwałę zobowiązującą burmistrza do rozebrania pomnika usytuowanego przy Placu Wolności. Uchwałę tę Wojewoda Zachodniopomorski w części unieważnił argumentując, że radni nie mogą wymuszać na burmistrzu konkretnych działań, ponieważ nie leży to w ich kompetencji.

Ta uchwała to kolejna próba narzucania Mieszkańcom „jedynej właściwej prawdy historycznej”. Podobnie było przy zmianie nazwy ul. Dąbrowszczaków na ul. Pileckiego. Postąpiono wbrew opinii większości. Wbrew ludziom, którzy przy tej ulicy zamieszkiwali.

Teraz jest podobnie: ci sami radni wbrew większości decydują o pomniku.

Jeden z radnych nawet ostentacyjnie powiedział przed kamerą tvp3: Nie ważne co powiedzą mieszkańcy, bo liczy się tylko historia – ta prawdziwa. Czyżby niektórzy radni bali się głosu Mieszkańców?

Głosu Mieszkańców nie boi się natomiast burmistrz Robert Czapla i w związku z tym zadecydował, że w formie konsultacji społecznych zapyta Mieszkańców Nowogardu, czy pomnik na Placu Wolności powinien pozostać, czy chcą jego rozebrania.

To wszak Mieszkańcy ten pomnik finansowali i budowali. To Mieszkańcy mają prawo zadecydować, czy pomnik ma pozostać. Wrósł on na dobre w krajobraz naszego miasta. I dotychczas nikomu nie przeszkadzał. Ani wtedy, gdy w Nowogardzie władza należała do AWS, PSL, PO itd. Nikt nie wysunął wtenczas pomysłu, aby go wymazać z krajobrazu Nowogardu. A dziś garstka osób próbuje to zrobić, nie pytając się nawet mieszkańców o ich zdanie.

Dlatego w najbliższych dniach do Państwa drzwi zapukają ankieterzy, którzy zadadzą pytania odnośnie losu Pomnika Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej.

Wasza decyzja, Wasz głos w tej sprawie będzie dla burmistrza wiążący i ostateczny.

Prosimy Państwa o wypowiedź bo to Wy tworzycie Nasze miasto. To z Waszych pieniędzy postawiono ten pomnik, który teraz ma być wyburzony.

POMNIK KOMBATANTOM RP – Łyk historii

W 1968 roku, Powiatowy Komitet Frontu Jedności Narodowej, zwrócił się z apelem do wszystkich mieszkańców Ziemi Nowogardzkiej oraz do wszystkich byłych mieszkańców, o finansowe poparcie budowy Pomnika Wdzięczności z okazji 25-lecia powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do macierzy przy placu Wolności. Pierwotnie miała to być iglica z materiałów kolorowych. Niestety zbyt mała ilość zgromadzonego surowca spowodował zmianę koncepcji powstającego pomnika. Ze zgromadzonego zaś surowca wybito dwa pamiątkowe medale z okazji 700 lecia nadania praw miejskich naszego miasta.

Z inicjatywy więc samych mieszkańców powstał Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wdzięczności, na którego czele stał Stefan Kielek. Projekt cegiełek na ten cel opracował nowogardzki plastyk Jerzy Baszkowski (Towarzystwo Miłośników Ziemi Nowogardzkiej). Kształt pomnika zaprojektował prof. Bohdan Chmielewski z Warszawy, zaś budowę ostatecznie zakończono z 2 letnim opóźnieniem dopiero w roku 1972 (pierwotnie miał on powstać w roku 1970). Był to Pomnik Żołnierza.

W roku 1995, na wniosek Związku Kombatantów RP oraz śp. ks. proboszcza Grzegorza Zakliki, Zarząd Miasta i Gminy Nowogard, przemianował pomnik na placu Wolności na Pomnik „Kombatantom RP”, wieszając tablicę z napisem „KOMBATANTOM RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ 11 LISTOPADA 1995 SPOŁECZEŃSTWO”. W dniu 11 listopada 1995 r. pomnik i nowa tablica zostały uroczyście poświęcone.

Pomnik sam w sobie nigdy nie zawierał symboliki Armii Czerwonej, czyli gwiazdy. Posiada zaś piastowskiego orła na sztandarze (nie gwiazdę czy sierp z młotem), który trzyma jeden z wojów, zaś od strony jeziora jeden z wojów na tarczy posiada herb Nowogardu.

Dlaczego Kombatanci nie zawnioskowali za tym, aby pomnik przy ul. 3 Maja był „ich” pomnikiem? Ponieważ wspomniany pomnik przy dawnej ulicy Jedności Narodowej wywoływał w nich odrazę na fakt, że sfinansował go i wybudował rękami niemieckich więźniów Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa – ten osławiony mordowaniem polskich „patriotów” UB.

Kombatanci to przecież nasze Babcie i Dziadkowie, Matki i Ojcowie. Czy mamy prawo zabierać im pomnik upamiętniający ich pracowite życie? To ONI zbudowali Nowogard.

Pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć, z niemałym wręcz zdumieniem, słowa pana Mirosława Berezowskiego (z 10.04.2012 r.), który dziś stoi na czele tych, którzy chcą burzyć kombatancki pomnik: Z kolei, czy pomnik na pl. Wolności zasługuje na uznanie? Pewnie dyskusja i wątpliwości będą długo, ale mój teść, Mieczysław Mróz, pochowany niedawno w mundurze kombatanta (tak sobie życzył) składał tam kwiaty. W czasie okupacji w Batalionach Chłopskich na Lubelszczyźnie walczył z niemieckim okupantem, bo tak był wychowany, jako Polak, katolik i patriota, a w latach 50. siedział w nowogardzkim więzieniu za przynależność jak mówiono do tych band leśnych. Jako kombatant (dopiero od 1990 r.) doceniał to, że w wolnej Polsce może składać kwiaty pod pomnikiem kombatantów 1 września, 8 maja, czy w święta państwowe, ale dostrzec w tym monumencie cechy 3 Maja będzie zbyt karkołomne[…]. Niech ten na placu będzie tylko kombatancki, a na ul. 3 Maja patriotyczno-kombatancki […]. Namawiam wszystkich do wspólnego, zgodnego podjęcia zagospodarowania tej części naszego miasta. (ps)