images/2020/11/23_sciezka/Sciezka
30 października 2018 roku – to dzień oficjalnego odebrania wykonanych etapów nowo wybudowanej ścieżki dookoła Jeziora Nowogardzkiego. Jednak nie wszystko udało się zrobić. Zabrakło bowiem pieniędzy na ostatni etap tzw. etap leśny. Jednak burmistrz Robert Czapla wraz z radnymi Lewicy obiecał mieszkańcom podczas wyborów, że dopnie inwestycję do końca i to się właśnie dzieje.

Ogłoszony został własnie (23.11.2020) przez burmistrza przetarg na realizację zadania pod nazwą: Rozbudowa ścieżki dookoła Jeziora Nowogardzkiego Etap V – Etap Leśny. To znaczy, że są na tę inwestycję pieniądze...ale skąd?

Otóż potrzebna kwotę burmistrz Robert Czapla pozyskał od Wojewody Zachodniopomorskiego. Ponieważ radni z PiS i Nowej robili wszystko, aby blokować realizacje ostatniego odcinka ścieżki, choć burmistrz przynosił wręcz na tacy pieniądze, które w jakieś części pokrywały koszt dokończenia inwestycji, ale to było dla nich za mało. W końcu, dzięki determinacji włodaża naszej gminy, udało mu sie pozyskać całą potrzebną kwotę do zakończenia najważniejszej inwestycji, a mianowicie ściezki dookoła Jeziora Nowogardzkiego. Jest to nie tylko cała kwota, ale dodatkowo nie jest ona zwracalna, dlatego radni nie mieli innej możliwości, jak tylko podnieść ręce za dokończeniem budowy, aby nie narazić się swym wyborcom, którzy mocno dopingowali burmistrzowi.

Nie podajemy kwoty uzyskanej dotacji, aby nie wpływać na cenę wykonania tej jakże oczekiwanej przez wszystkich mieszkańców Nowogardu, inwestycji.

Warto też wspomnieć, że  jest to druga dodatcja na ścieżkę. Pierwsza wynosiła 2 807 115,64 złotych, którą burmistrz Robert Czapla pozyskał z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2014-2020.

W czerwcu 2019 roku była ogromna szansa na dokończenie budowy. Na spotkaniu z posłem, wówczas wicemarszałkiem - Jarosławem Rzepą, sam poseł zachęcał wtedy do wykonania ostatniego odcinka ścieżki wskazując na możliwość zdobycia środków, z których gmina mogła odzyskać niemal 80 proc. wkładu własnego - ok. milion złotych. Jak informowaliśmy rok temu na stronie urzędu: była szansa zakończyć całkowicie inwestycję tym bardziej, że na ostatni etap ścieżki, na który gmina ogłosiła przetarg, wpłynęła oferta. Możliwe zatem było wykonanie tego odcinka ale potrzebna był kwota około 1 mln 200 tys złotych, o które wnioskował burmistrz. Radni zaś, głosem radnej Jowity Pawlak, zabezpieczyli tylko 364 tys. zł. Ta kwota jednak nie dała żadnej możliwości na ukończenie całej budowy. Gmina musiała unieważnić przetarg na wykonanie ostatniego etapu ścieżki. Stracony został czas i pieniądze na wykonywanie prac projektowych (…) a także szansa na zwrot z Urzędu Marszałkowskiego niemal miliona złotych. Gdyby radni zgodzili się na propozycje burmistrza ścieżka byłaby ukończona w całości (...).

Była kolejna szansa na pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚIGW). - Fundusz mógł nam udzielić nisko oprocentowanej pożyczki (około 0,2%), umarzalnej w 20%, czyli w wysokości 240 tys zł. 

Wola burmistrza i pracowników urzędu oraz mieszkańców apelujących o zakończenie całej budowy - jest. Jednak radni z Nowej i PiS uchwałę odrzucili (10 marca oraz 25 maja 2020) i za nic mieli wolę mieszkańców. Zresztą przewodniczący Marcin Nieradka z PiS, w czasie sesji nazwał wspomnianą inwestycję zabawą i określił ją (budowa ścieżki dookoła jeziora) jako bezsensowną i niepotrzebną. Widać przewodniczacy ma problem ze słuchem i rozumieniem, czym jest wola suwerena, czyli mieszkańców. Szczególnie tych z pokolenia 50+.

Jedynymi, którzy poparli starania burmistrza i jego pracowników o dokończenie budowy ścieżki dookoła jeziora, byli radni z klubu Lewica: Jankowski Jacek, Kubicki Jerzy, Lembas Paweł, Rafiński Jacek, Wiąz Anna, Wierny Jacek, Wolny Marcin; z PSL - Stanisław Saniuk oraz Michał Bociarski.

Przeciwko zagłosowali radni klubu Nowa oraz PiS: Ceranka Zbigniew, Czernikiewicz Adam, Kania Andrzej, Kielan Dariusz, Krata Michał, Nieradka Marcin, Olejnik Dariusz, Pawlak Jowita, Wiatr Michał, Wiśniewski Stanisław.

- Budowa ścieżki dookoła jeziora była jedną z najistotniejszych inwestycji pod względem turystycznym i rekreacyjnym. W sprawie o potrzebie budowy ścieżki wpłynęło do nas około 3000 podpisów mieszkańców. To była najliczniejsza petycja, jaka kiedykolwiek wpłynęła do naszego urzędu – mówił burmistrz Robert Czapla. – Zaangażowanych w tę inwestycję było wiele osób, pozwolę sobie tu wymienić byłą radną Annę Wiąz i radnych z klubu Lewicy oraz wielu innych, którym dziekuję za wsparcie. Dziś jest ten moment, że spinamy ścieżkę z obu stron, realizując tzw. odcinek leśny.

sciezka 3Nie będziemy tu przytaczać ponownie całej historii powstawania ścieżki, bo jest ona dostępna na naszej stronie oraz w archiwalnym numerach Nowogardzkiego Biuletynu Samorządowego.

Fakt jest faktem – burmistrz pozyskał całą potrzebną kwotę i może teraz dotrzymać kolejnej swej wyborczej obietnicy, danej mieszkańcom Nowogardu – dokończenia ściezki dookoła jeziora.

Redakcja